Luty zleciał nie wiadomo kiedy. Wam też? Przyznam się bez bicia, że to nie był najlepszy miesiąc w moim życiu. Był jakiś taki pokraczny, zapłakany i pełen małych potyczek. Ale na szczęście zostawił za sobą też delikatny inspirujący powiew. Co zachwyciło mnie w lutym, co wzruszyło, co bym chciała mieć i gdzie bym chciała pojechać?
Inspiracje i zachwyty lutego
1. OPOWIEŚĆ O VANUATU
Wyspy Pacyfiku mamy po tzw. drugiej stronie płotu, więc gdy pewnego stwierdziliśmy, że mamy ochotę na wakacje (tak, wiem dziwnie to brzmi ‘wakacje od Australii’), zaczęliśmy bliżej przyglądać się tym okolicom. No i trafiłam na wpis u Magdy Biskup, na blogu careerbreak.pl, o Wyspie Yakel. Zatkało mnie! Zobaczcie sami tutaj.
A potem kolega Marcin z bloga Livealife.pl (który zresztą teraz odbywa piękną podróż po Ameryce Łacińskiej) napisał „Hej, jest nowy show na CNN, kręcony zresztą przez Philipa Blooma i pierwszy epizod można obejrzeć teraz, właśnie z Vanuatu. Może się przyda w podjęciu decyzji”. Obejrzyjcie ten odcinek tutaj.
Tak, chcę na Vanuatu!
2. INSTAPLAKATY
Nie uwierzycie, ale w przeciągu ostatnich 4 miesięcy padły nam dwa przenośne dyski. I podjęłam decyzję, że wreszcie muszę wydrukować zdjęcia z podróży dookoła świata, bo jak i one by przepadały, to… W związku z tym, że w podróży moim aparatem był IPhone, a zdjęcia były obrabiane przez Instagram, wymarzyłam sobie instagramowe plakaty i pudełeczko wspomnień, o takie, jak tutaj. Zaczynam przebieranie zdjęć do druku.
3. TAJSKA KNAJPA
Znaleźliśmy swoją ulubioną knajpę! Jest co prawda godzinę drogi od Brisbane, ale… czego się robi dla jedzenia? W Spirit House mamy jedzenie inspirowane tajską kuchnią. Jest smacznie i klimatycznie.
5. KOSZULKA Z KIEŁBASĄ
Wspominał Wam już, że uwielbiam koszulki z polskimi napisami i konsternację Australijczyków, gdy starają się ‘to’ przeczytać? Uwielbiam i mam już ich kilka! Ale teraz chcę tą, bo nie dość, że jest po polsku, to idealnie pasuje do australijskich realiów. Po za tym trzeba reklamować polskich projektantów wśród Polonii!
6. INSTAGRAM HIEN NGUYEN
Czyli piękne, minimalistyczne zdjęcia dziewczyny z … Australii! Nie ma ich jeszcze dużo, mam nadzieję, że będzie tylko więcej.
7. PĄCZKI
Zrobiłam pączki. Pierwszy raz w życiu! I wyszły pyszne. To było wyzwanie, zakończone sukcesem i przyznam, że dało mi wiarę w moje kulinarne zdolności. Może przerzuć się na kulinarnego bloga o polskim żarciu? Przepis najdziecie tutaj.
8. KUCHENNE GADŻETY
Jak już o kuchni mowa to chcę je wszystkie! Zobaczcie tutaj.
9. NIEZWYKŁA WALENTYNKA
Zobaczcie sami ten filmik. Może być coś lepszego?
10. MYŚL PO LUTYM
Sprawdź moje styczniowe zachwyty!
Podziel się swoimi w komentarzu, albo napisz do mnie na whereisjuli@gmail.com. Julia.
Ja co prawda robienia pączków nigdy się nie podjęłam, ale próbowałam za to kiedyś zrobić pierogi z truskawkami żeby zabłysnąć na domówce u kolegi Austriaka. Wyszły bardzo zdeformowane i troszkę rozgotowane, ale wszystkie zostały zjedzone i nikt się na szczeście nie pochorował :))))
I o to chodzi, żeby smakowały. To kiedy robisz pączki?
Marzą mi się te same zdjęcia. Wyglądają tak kusząco. Gratuluję pączków. Ja już kolejny rok, kiedy nie jadłam. Ale na widok Twojego pociekła mi ślinka.
Uwielbiam instplakaty!
Hej, nie przerzucaj się na bloga kulinarnego, poprowadź dwa! 😀 Ja chętnie poczytam o pączkach <3
racja, koszulka swietna :)) ogolnie ciekawe projekty maja na tej stronie gdzie koszulka, mysle ze cos dla siebie znajde 😀
ja w high school bralam kurs “hospitality” i na egzamin koncowy musielismy ugotowac/upiec cos z naszej narodowej kuchni – ja zrobilam paczki i wszyscy sie zajadali 😀
Zdolniacha 🙂 Bo wiesz Ania, pączki to nie jest takie hop siup! 🙂
Koszulka z kielbasa wygrywa!
Jest boska!