O czym należy pamiętać wybierając ubezpieczenie na podróż? Co robić, gdy ubezpieczyciel nie chce wypłacić odszkodowania za leczenie w podróży?
Piszę o tym, bo kilkukrotnie musiłam skorzystać z wykupionego ubezpieczenia. Niestety, musiałam też walczyć o wypłatę odszkodowania z nieuczciwym ubezpieczycielem.
Mechanizm jest prosty – poszkodowany po otrzymaniu od ubezpieczyciela odmowy wypłaty należytego odszkodowania, odpuszcza. Szczególnie wtedy, kiedy ta kwota nie jest zawrotnie wysoka, co zdarza się często w przypadku ubezpieczeń podróżnych. Wtedy ubezpieczyciel zgarnia skradzione pieniądze (tak, skradzione, bo jeśli firma nie wypłaca ci należnego odszkodowania, to znaczy, że cię okrada) na swoje wypchane już i tak po brzegi konto.
Jest też wersja druga, dla tych nieco bardziej wytrwałych – poszkodowany odwołuje się o pierwszej decyzji ubezpieczyciela, a w odpowiedzi otrzymuje… kolejną odmowę. W piśmie jest groźnie brzmiący zapis, mówiący mniej więcej tyle – „Jeśli nie podoba ci się nasza decyzja, możesz skierować sprawę na drogę sądową”. Poszkodowany myśli sobie – „Po co mi to?” – i odpuszcza na zawsze. Wtedy ubezpieczyciel zgarnia skradzione pieniądze na swoje wypchane już i tak po brzegi konto.
Jeśli jesteś przekonany o swoich racjach, walcz do końca, bo to są twoje pieniądze i należą się tobie i tylko tobie. Nie ważne, czy chodzi o dziesięć tysięcy złotych czy o tysiąc – ta kasa jest twoja. Zapłaciłeś składkę za ubezpieczenie po to, żeby w kryzysowej sytuacji nie mieć problemów. Walcz o swoje. Walcz o zasady.
O czym musisz pamiętać wykupując ubezpieczenie na podróż?
-
Przeczytaj Ogólne Warunki Ubezpieczenia
To na ten dokument najczęściej powołuje się ubezpieczyciel, odmawiając ubezpieczonemu. Przeczytaj dokładnie Ogólne Warunki Ubezpieczenia (OWU) jeszcze przed zakupem ubezpieczenia, a przynajmniej się postaraj. Na nieszczęście nas, ubezpieczonych, język zapisów nie jest przyjazny i często trudno coś z nich zrozumieć. Dopytuj, a jeśli agent, gdzieś się plącze – wiedz, że w przyszłości możesz mieć kłopoty. OWU są pisane dla ubezpieczyciela, nie dla nas, ubezpieczonych i to jego głównie mają chronić. Niestety.
-
Dopytaj o szczegóły zanim zaczniesz polegać na czyjeś opinii
Często zdarza się, że znajomy powie: „Ja miałem Planetę Młodych i nie miałem żadnych kłopotów. Są super”, ale jak dopytasz „A musiałeś skorzystać z ubezpieczenia?” odpowiedź zabrzmi „No nie”. Nie słuchaj opinii osób, które nie musiały skorzystać z usług danego ubezpieczyciela! Albo, gdy ktoś ci powie „Warta wypłaciła mi bez problemu te trzysta złotych za wizytę u lekarza w Tajlandii”. Trzysta złotych to nie jest dużo kwota. Słuchaj opinii tych, którym Compensa, Warta, Planeta Młodych, Hestia, ING, QBE, Signal IDuna czy jakikolwiek ubezpieczyciel pomógł w naprawdę kryzysowej sytuacji (Compensa nie pomaga, więc nie wykupujcie ubezpieczenia Compensa Voyage; o moich przejściach przeczytacie tutaj).
-
Nie wierz w to, że drogie znaczy dobre
Mogłoby się wydawać, że im więcej zapłacimy za ubezpieczenie, tym większą mamy pewność, że ubezpieczyciel zajmie się nami dobrze w razie kłopotów. Nic bardziej mylnego. Niestety często stosunek ceny do jakości jest beznadziejny (tak było w przypadku moim i Compensy; polisa kosztowała mnie cztery tysiące złotych, serwis nie był wart złotówki).
O czym musisz pamiętać korzystając z polisy ubezpieczeniowej w podróży?
-
Przeczytaj Ogólne Warunki Ubezpieczenia
Tak, to tu są ukryte wszystkie haczyki, więc wróć do nich (jeśli oczywiście masz na to czas).
-
Informuj ubezpieczyciela o każdym kroku
Nawet jeśli ubezpieczyciel nie wymaga tego od ciebie, informuj go o swoich problemach i wszystkim, co robisz.
-
Notuj wszystko
Gdy dzwonisz do ubezpieczyciela, notuj imiona osób, z którymi rozmawiałeś i numery rozmów. Zbieraj wszystkie maile i listy wysłane przez i do ubezpieczyciela. Zbieraj dokumentację.
-
Zbieraj rachunki
Koniecznie zbieraj i najlepiej od razu rób kserokopię wszystkich rachunków z wizyt u lekarzy, zakupu leków, przejazdów taksówkami do kliniki. Wszystko, wszystko, wszystko.
-
Zbieraj raporty od lekarza
Zawsze, nawet przy najkrótszej i najprostszej wizycie proś lekarza, o krótki raport dla ubezpieczyciela. Będzie ci potrzebny, a ubezpieczyciel prawdopodobnie zapomni poinformować się o tym przed wizytą. Później uzyskanie tego raportu może być trudniejsze.
Jak ubiegać się o odszkodowanie?
-
Słuchaj ubezpieczyciela
Przy pierwszym składaniu dokumentów o odszkodowanie, zrób wszystko zgodnie z zaleceniami ubezpieczającego.
-
Bądź skrupulatny
Albo wręcz nadgorliwy. Musisz być dokładny, bo ubezpieczyciel, będzie szukał miejsca, w którym się pomyliłeś.
-
Rób kopie i wysyłaj przesyłki rejestrowane
To bardzo ważne – zanim wyślesz oryginały wszystkich dokumentów do ubezpieczyciela, zrób sobie kopię. Wysyłam listy rejestrowane. Zdarza się, że wszystko ginie gdzieś w drodze.
A teraz najważniejsze – jak walczyć z nieuczciwnym ubezpieczycielem.
Jak walczyć z ubezpieczycielem o wypłatę odszkodowania?
-
Skonsultuj się ze znajomym prawnikiem
A jeśli nie masz wśród znajomych prawnika, może ci znajomi mogą ci kogoś polecić. Pogadaj z prawnikiem, niech zerknie na twoją sprawę i, jeśli trzeba, pomoże ci napisać odwołanie od negatywnej decyzji ubezpieczyciela. Język prawniczy brzmi groźniej, czyż nie?
-
Napisz odwołanie
Czasem może się okazać, że jeden list wystarczy i trzeba po prostu wytłumaczyć ubezpieczycielowi swoją sytuację. W odwołaniu podaj: numer polisy, numer szkody, wypisz konkretne argumenty (emocjonalność na nic się nie zda) i załącz dowody, jeśli masz jakieś, których ubezpieczyciel jeszcze nie widział.
-
Zgłoś się do Rzecznika Finansowego (zwanego wcześniej Rzecznikiem Ubezpieczonych)
Rzecznik Finansowy to rządowa instytucja i miejsce, gdzie możesz uzyskać profesjonalną i, co najważniejsze, bezpłatną pomoc. Zajrzyj na stronę https://rf.gov.pl i sprawdź, co zrobić. Napisz do Rzecznika Finansowego, złóż wniosek, opisz sprawę i bądź w stałym kontakcie, dostarczając kolejnych argumentów, przy kolejnych odmowach. Sama skorzystałam z pomocy Rzecznika Finansowego walcząc z Compensą. Instytucja wystąpiła w moim imieniu do ubezpieczyciela. Nie zadziałało od razu, Rzecznik Finansowy musiał wysłać pięć pism, na cztery odpowiedź była negatywna – Compensa wciąż odrzucała wniosek. Przy piątym piśmie ubezpieczyciel zmienił zdanie. Pomimo, że nie pojawiły się nowe argumenty i dowody w sprawie, po dwóch latach walki Compensa zwróciła mi moje pieniądze. Nie walczyłam o zawrotne kwoty, tylko o zwrot kosztów leczenia, który był notabene niższy niż kwota, jaką zapłaciłam za polisę.
-
Nie poddawaj się
Jeśli jesteś przekonany o swoich racjach, nie poddawaj się! A odzyskane pieniądze zainwestuj najlepiej w podróże, bo to dzięki podróżom stajemy się lepszymi ludźmi.
Czy ubezpieczymy się na podróż?
Tak, zawsze się ubezpieczamy pomimo, że nasze doświadczenia z ubezpieczycielami bywały różne. Nigdy nie wiesz, co i gdzie ci się przytrafi (ostatnio mieliśmy np. wypadek samochodowy podczas wakacji w Los Angeles). Nie mając ubezpieczenia nie możesz nawet marzyć o odszkodowaniu, nie jesteś chroniony w żaden sposób. To głupota.
- O mojej historii z Compensą przeczytaj tutaj.
- O tym, jak po dwóch latach walki udało się mi odzyskać pieniądze, przeczytaj tutaj.
Cześć,
wybieram się do Australii na wizie Working Holiday, czy masz może jakieś porady dotyczące ubezpieczenia?
Jak wygląda sprawa wizyt lekarskich na miejscu? Czy jeśli podejmiemy pracę to pracodawca nas ubezpiecza?
Do tej pory posiadałam zawsze kartę Euro26 (która działa też w Australii) ale teraz szukam czy jest coś czego mi brakuje. Będę wdzięczna za każdą poradę! 🙂