W skład Hawajów wchodzi osiem wysp. Dwie, Kahoolawe i Niihau, to tzw. wyspy zakazane. Zwiedzać można sześć: O’ahu, Maui, Hawaii (zwaną też Big Island), Kauai, Molokai i Lanai. Każda jest inna i oferuje odmienne przeżycia.
Którą z hawajskich wysp wybrać?
Wyspa O’ahu
O’ahu to najczęściej odwiedzana z hawajskich wysp, co roku przyjeżdża tu ponad pięć milionów turystów, a na stałe mieszka nieco ponad milion osób. To tu mieści się międzynarodowe lotnisko, sławna plaża Waikiki oraz port Pearl Harbor.
O’ahu to mieszanka atmosfery „dużego miasta” z wolnym, wyspiarskim klimatem i piękną przyrodą. Znajdziemy tu zarówno knajpy, centra handlowe, imprezownie jak i szlaki trekingowe, ładne plaże i dżunglę. Do tego trzeba dodać jeszcze muzea i galerie.
To dobre miejsc dla tych, którzy chcą dowiedzieć się czegoś o hawajskiej kulturze, dla tych, dla których wakacje to nie tylko romantyczne lenistwo pod palmą, ale także czas na szaleństwo w sklepach i na parkiecie.
O’ahu wydaje się być również ciekawym opcją dla rodzin z dziećmi, które lubią spędzać czas aktywnie.
O naszych wrażeniach z O’ahu przeczytasz tutaj.
Wyspa Kauai
Kauai bywa nazywana „Wyspą Ogrodem” – jest zielona, deszczowa i dość dzika, chociaż nie można powiedzieć, że cywilizacja tutaj nie dotarła – dotarła, w mniejszym natężeniu niż na O’ahu, ale w korku można utknąć też tu.
Wyspę każdego roku odwiedza ponad milion turystów, a na co dzień mieszka tu siedemdziesiąt tysięcy osób.
Kauai będzie rajem dla tych, którzy od leżenia na plaży czy nad basenem wolą naturę i aktywny wypoczynek. To, co na wyspie najfajniejsze, to wybrzeże Na Pali oraz kanion Wimea, zwany „Wielkim Kanionem Pacyfiku”. Oba miejsca to świetny wybór na treking.
O naszych wrażeniach z Kauai przeczytasz tutaj.
Wyspa Maui
Maui ukochali sobie nowożeńcy i to dzięki nim zyskała sławę.
Na wyspie mieszka sto pięćdziesiąt tysięcy osób, a rocznie odwiedza ją ponad dwa miliony turystów – to drugie, po O’ahu, najpopularniejsze miejsce na Hawajach.
„Maui to absolutnie wymarzona wyspa dla … każdego. Mówię całkowicie poważnie. Osoby, które twierdzą, że życie opiera się na kompromisach i wyborach, ze niby nie można mieć wszystkiego … nigdy nie były na Maui!”, tak o wyspie pisze autorka bloga Little Town Shoes.
Ci, którzy szukają pięknych plaż – na Maui poczują się jak w niebie. Wyspa zdaje się być miejsce idealnym na książkowe wakacje pod palmą.
Hawaii (Big Island)
Wyspa Hawaii nazywana bywa Big Island nie bez powodu – jest duża i różnorodna.
Wyspę co roku odwiedza półtora miliona turystów, a na co dzień mieszka tu sto osiemdziesiąt pięć tysięcy osób.
Na wyspie dużo się dzieje – są tu buzujące miasteczka, buzujące wulkany i…. podobno można nawet pojeździć na nartach. A oprócz tego są też ładne plaże. Wyspa Hawaii zdaje się być dobrą mieszanką zarówno dla tych, którzy potrzebują adrenaliny, jak i dla tych, którzy wolą odpoczywać w spokoju. To najlepszy wybór dla fanów road tripów i ciekawskich, których interesuje kultura, astronomia i geologia.
Wyspy Lanai i Molokai
Lanai i Molokai to najmniejsze z hawajskich wysp, położone niedaleko Maui – jedyne, na które można dopłynąć promem, więc bardzo popularne na jednodniowe wycieczki.
Molokai to podobno ostatnia z wysp, na której poczuć można oryginalną, polinezyjską atmosferę – niby najnudniejsza, więc jednocześnie pewnie też niezwykle ciekawa.
Lanai jest najbardziej ekskluzywną z hawajskich wysp – to tu mieszczą się najbardziej pożądane kurorty i to odpoczywają gwiazdy.
Po hawajskich wyspach można spodziewać się egzotyki i wielu atrakcji. Czy błogiego spokoju też? Tego nie byłabym taka pewna… Ale czy zawsze o ten spokój chodzi? Hawaje to miejsca, gdzie każdy będzie miał szansę znaleźć swój ulubiony zakątek.
Hej, już wiem, który blog będę czytała, jeśli zaplanuję Hawaje. Piękne zdjęcia i bardzo inspirująca podróż. Zapraszam do mnie http://www.bomojezycietopodroz.pl
Bardzo inspirujące są Wasze hawajskie wpisy. Kiedyś dawno byliśmy na O’ahu i Big Island. Większość czasu spędziliśmy na Waikiki i zwiedzaliśmy głównie O’ahu, ale pomimo panującej tam “komercji” zauroczyła mnie hawajska kultura, przyroda i oczywiście zasmakowaliśmy w pysznej lokalnej kuchni 🙂 Mam nadzieję tam wrócić i odwiedzić inne wyspy – szczególnie Maui, ale marzy mi się także trekking na Kauai 🙂