Zapatrzeni w pomarańczowe niebo i spokojny ocean, musieliśmy nagle się ocknąć i ruszyć dalej. Dzisiejszej nocy po drugiej stronie miasta dzieją się cuda – do księżyca można dojść… po schodach.
Staircase to the moon w Broome
„Staircase to the moon”, to zjawisko, które można obserwować w Broome tylko pomiędzy marcem a październikiem, przez określone 3 dni w miesiącu. Ile trzeba mieć szczęścia, żeby znaleźć się na tym cudnym końcu świata w odpowiednim terminie? Mnóstwo! I to szczęście znowu nam dopisało.
„Staircase to the moon”, czyli optyczne złudzenie tworzące swoiste schody do księżyca, powstaje gdy księżyc w pełni unosi się nad odsłoniętym podczas sporego odpływu dnem Zatoki Roebuck. Gdy wielki „łysy” wychyla się zza horyzontu, jego ciepła poświata odbija się delikatnie na regularnych, wyrysowanych, jak od linijki piaskowych falach, czy jak kto woli mulastych załamaniach, budząc w Tobie nieodpartą pokusę spaceru do nieba. Wszystko trwa kilka minut, no może kilkanaście, ale to moment na który wstrzymujesz oddech, bo natura postanowiła zrealizować przed Tobą jeden ze swoich najlepszych scenariuszy.
Najbardziej popularny miejscem w Broome, z którego można obserwować księżyc jest Pioneer Park w Town Beach, gdzie również z tej okazji odbywa się targowisko pełne lokalnej sztuki i dobrego żarcia.
Ale Pioneer Park to też miejsce najbardziej tłoczne, a że my nie lubimy tłumów, poszliśmy tak, gdzie jest bardziej dziko. Przedzieramy się przez krzaki, na dziko zarośniętym pagórku. Jest ostro w dół, po skałach, po piachu, prosto na plaże. No i tu do księżyca możemy iść prawie sami.
Zawsze wydawało mi się, że zachód słońca to najbardziej romantyczne zakończenie dnia, a tu proszę – taka niespodzianka.
Wow 🙂 Cudnie! Kolejny powód, żeby zacząć poważnie myśleć o podróży do Australii.
Tak jest! No to na kiedy pany przyjazdu :p?
Jesli dobrze pamietam to Broom jest chyba jednym z Twoich ulubionych miejsc w Aus? Tez bym chciala kiedys na Ksiezyc… 🙂
Na pewno jednym z najpiękniejszych w jakim byłam 🙂
Świetne!!! Dodane w tej chwili do listy marzeń! 🙂
http://www.dalekoniedaleko.pl/marzenia-sa-po-to-by-je-spelniac/
Cieszę się, że udało mi się dorzucić coś do Twojej, super zresztą, listy 😀