Oni pędzą. Biegną, albo stoją, ale pędząc w myślach. Nie wiem, czy zwalniają. Może tak, mam nadzieję, że tak. Ale, gdy patrzysz na nich z boku, zwiedzając Tokio, podczas krótkiego przystanku, masz wrażenie, że są w transie. Z nosami wlepionymi w telefony.
Tylko, że nie robi ci się ich żal, bo to wszystko tam pasuje. To, że pędzą, pasuje to wszystkiego wokół. Pęd nie zostawia pustki. Jest wpisany w ich osobowość. Wciąga i fascynuje. Masz ochotę wskoczyć na te same tory, po których toczą się oni i z łatwością możesz wtopić się w tłum.
W Tokio byłam dwa razy i ta moja druga wizyta tylko utwierdziła mnie w przekonaniach z pierwszej. Zwiedzałam Tokio patrząc się na ludzi.
Jacy są Japończycy?
- punktualni
- grzeczni
- wstydliwi
- pracowici
- czyści
- towarzyscy
- bardzo formalni
- cholernie inteligentni.
Nie wiem, czy tacy są. Tak się o nich mówi, może to tylko stereotypy, ale wiem, że mają w sobie coś intrygującego.
Żaden ze mnie fotograf, raczej obserwator. Poobserwujmy razem Tokio. Nie bez powodu na czarno-biało, to wtedy można skupić się na ludziach, a nie kolorowym świecie wokół.
Ludzie. W Tokio
Jeszcze tu wrócę.
Piękne zdjęcia ! Mnie bardzo fascynuje Japonią i Japończycy. Całkowicie zgadzam się z ich opisem przedstawionym przez Ciebie. Dla. Mnie to po prostu również ładni ludzie . Zachwyca mnie blask włosów Japonek , piękna cera, ich delikatność. Mężczyźni tez bardzo ładni, przystojni, delikatni. Wszyscy niezwykle uprzejmi i cisi…tak zachwyca mNie tez w nich subtelność, to ze nie są rozkrzyczani na ulicy. Byłam i chce tam jeszcze pojechać!!?
Och dzięki Aga! Cieszę się, że zdjęcia się podobają. I zgadzam się – Japonia fascynuje.
Ja właśnie miałam wrażenie, że wszystko w Tokio jest spokojne i w mieście panuje ogromny ład. Spodziewałam się gigantycznych tłumów i rozpychania łokciami, a miasto zaskoczyło mnie porządkiem i ogromną kulturą ludzi. Szczególnie te kolejki przy wejściu do metra! Nikt się nie wpycha i nie wyprzeda reszty, szok! 😉
Tak właśnie jest! Brak chaosu nam znanego
Mnie! uwielbiam Murakamiego i zawsze się zastanwiałam, czy Japończycy są tak pokręceni jak w jego książkach. Umówmy się, nie ma książki tego autora, w której ktoś nie popełniałby samobójstwa albo nie miał problemów w budowaniu dobrych związków miłosnych. Japonia to dla mnie kraj, w którym mogłaby się rozgrywać akcja filmy “Her”.
Ale to tylko moje wrażenie, nigdy tam nie byłam. Niech nikt mnie źle nie zrozumie… Musiałam jednak skomentować w ten sposób w mysl starodawnej polskiej zasady: nie znam się, to się wypowiem:)
Ale cudownie się wypowiedziałaś! Oby każdy, kto nie ma nic do powiedzenia, mówił tak fajnie Wiolu 😉
mnie niesamowicie fascynuje Japonia! i mam nadzieję, że kiedyś się tam pojawię. Piękne zdjęcia Julio! Czekam na Twoją książkę z niecierpliwością, ponieważ śledzę Cię od samego początku. Pisz częściej proszę!
Bardzo dziękuję Ado i życzę podróży do Japonii. Już teraz będę pisać więcej.