Poznaj najlepszych pisarzy, fotografów czy reżyserów polskiej blogosfery podróżniczej! To nie jest ranking ładnych blogowych szablonów.
Nie jestem Jason Huntem vel Kominkiem, zwanym też Tomkiem T. i nie aspiruję, żeby być. Pozostanę sobą, wyjątkową inaczej, ale… pójdę tropem Króla, czy też Męczennika Polskiej Blogosfery i zrobię ranking. Nie będzie to ranking najbardziej wpływowych blogerów, ani nie będzie to ranking najlepszych polskich blogów podróżniczych. Będzie, owszem, o polskich blogach podróżniczych, ale tych ładnych, pod względem słowa, stylu, obrazu i pomysłu na siebie. Bo to jest to, na co jestem wyczulona najbardziej. Na śmieci w sieci, na brak profesjonalizmu, na kiepską estetykę.
Blogi podróżnicze w Polsce wyrastają, jak grzyby po deszczu, co tydzień pewnie pojawiają się nowe. Każdy chce uwieczniać swoje mniej lub bardziej światowe doznania. I dobrze, w internecie dla wszystkich starczy miejsca, a wszystkie doznania są warte tyle samo! Ale, stety, czy niestety, dla baboli miejsca starczy też. Chociaż zazwyczaj babole mają krótkie życie. Tylko niesmak pozostaje. O czym mówię? O ‘ładności’ szeroko pojętej. Obserwując ‘ładność’ tu i tam, ze smutkiem stwierdzam, że polskiej ‘ładności’ sporo brakuje. Tak, jak ‘pieniądze’ są w Polsce ‘pieniążkami’, tak w polskiej blogosferze koncepcje często są ‘koncepcyjkami’, a ‘dobry smak’ – ‘smaczkiem’.
Ale dziś będę chwalić, sa tą ‘ładność’ właśnie. Bo, czyż nie jest przyjemniej trzymać w ręku ładnie wydaną książkę, niż jakąś taką byle jaką? Będzie subiektywnie i stronniczo, jak to na blogu być powinno. Od nich się uczę. W kolejności zupełnie przypadkowej. Biorąc pod uwagę tylko polskie blogi, pisane po polsku. Z jednym wyjątkiem. Dowiecie się, co lubię i dlaczego. Z tego mini rankingu można też wyciągnąć dodatkowy wniosek – Anie, Kasie i Marciny, są zdolnymi blogerami i podróżnikami. Zresztą, sprawdźcie sami.
BLOGO-NAJŁADNIEJSI i NADZIEJE NA 2015 ROK
Ula ma styl, styl konsekwentnie podtrzymywany przez kilka lat, bez potyczek i zawahania. Ona po prostu wie, co robi i co chce osiągnąć. A robi: doskonałe zdjęcia, które przenoszą w bajeczny świat jej mniejszych i większych podróży; do tych zdjęć potrafi też dopisać porywającą i szczerą do bólu opowieść. Lubi swoich czytelników i ich nie oszukuje, a oni lubią ją. Bo jak tu takiej dziewczyny nie lubić? Ale, jakby tego wszystkiego było mało, to Ula zapakowała swojego bloga w ładne pudełko, z ładnym logotypem, z ładnym układem strony, wszystko jest po prostu tak, jak być powinno. Ula nie odpoczywa, więc wierzę, że w 2015 zabierze nas, swoich czytelników, w kilka fajnych miejsc. Order za całokształt.
Kasia bawi się słowem i robi z nim to, na co ma ochotę. Czytając jej opowiadania, czuję się, jakbym w ręku trzymała dobrą powieść. Pełną podniecenia, z nie byle jaką fabułą, szczerą i namiętną. Potem wracam i czytam je znowu, i mogłabym tak kilka razy. Zaryzykowałabym stwierdzenie, że jest najlepszą pisarką z polskich blogerów podróżniczych, ale nie zaryzykuje. Poczekam jeszcze chwilę, chociaż wątpię, że coś się zmieni, bo Kasia pisze i podróżuje już ponad pięć lat. Nieprzerwanie na najwyższym poziomie. A tym roku nadal będę patrzeć jej na ręce. I na jej zdjęcia też. Order za teksty.
Marcin sam o sobie, gdzieś ostatnio powiedział, że podróżuje z klasą. Nie kłamał. Pisze dobrze, zdjęcia robi dobre, a w tym wszystkim stawia na prostotę i to podoba mi się chyba najbardziej. Nie kombinuje. Jego blog ma minimalistyczny charakter. Proste menu, zupełnie prosty napis ‘Wojażer. Marcin Wesołowki’, skrupulatnie ułożone cegiełki ze zdjęć. Żadnych zbędnych bajerów, ramek, guzików. Tak proszę Państwa – prostota górą! Marcin z żoną jeżdżą od dawna i ciągle, ale czuję że w tym roku, pojeżdżą z przytupem. Order za klasę.
Karolina i Piotr są ‘na rynku’ nowi, ale zaczęli z pompą i zapowiedzią, że to na czym im zależy to jakość. Niedawno wypuścili pierwszorzędny trailer dłuższej video relacji ze Stambułu. Odzywa się teraz moje telewizyjne zboczenie zawodowe – Oni czują z czym to się je! Zdjęcia i teksty, choć wciąż jest ich niewiele, też są ok, ale myślę, że kierunek ‘film’ to jest to. Idźcie tą drogą Karolino i Piotrze! Szczególnie, że jakościowo dobrych vlogów podróżniczych, czy podróżniczych video relacji wciąż jest w Polsce, jak na lekarstwo. Jestem na to super wyczulona i połowę youtubowych plików i ‘gwiazd ekranu’ wywaliłabym w kosmos. Konkurencję mają niewielką. Sprawdzimy za rok, jaką drogę obrali. Order za film.
Ania mogłaby, jak dla mnie nie pisać, tylko wrzucać zdjęcia. Dużo zdjęć! I nie chodzi o to, że pisze źle, bo jest wręcz odwrotnie, ale jej zdjęcia są tak pyszne, że nic im więcej nie potrzeba. Ma oko, wyczucie, umie złapać klimat i duszę. Zdeklarowałam się ostatnio oficjalnie, że chcę na kurs do Ani Błażejewskiej i teraz deklaruję się po raz drugi. Na szczęście Ania jest na Bali, więc całkiem niedaleko od Australii, może wpadnę. Zaprosiła. Czekam na Ani relację z kolejnego roku w Azji. Order za zdjęcia.
Z Olką znam się, lubię i koleguję, ale nie z tego powodu jest na tej liście. Jest, bo ładnie pisze. Potrafi przenieść w swój świat, rozpalić emocję, wzruszyć i rozśmieszyć do łez. Każdy jednym tekstem, który wrzuca na bloga, udowadnia że ma pisarski talent. I mimo, że blog z wyglądu jest nie do końca w moim guście, zaglądam na niego ciągle, żeby czytać. I będę wciąż zaglądać, bo to będzie ciekawy rok z życia Oli. Nie zdradzę Wam czemu, na pewno ona sama niedługo to zrobi. Order za teksty.
Ada z chłopakiem wyjechali w podróż niedawno, bez planu, nie wiedzą kiedy wrócą. W głębi duszy czuję się trochę ich starszą siostrą, ciocią dobrą radą czy matką chrzestną ich podróży przez świat. Nasza znajomość zaczęła się od wiadomości, którą Ada wysłała mi ponad rok temu. To był tak napisany email, że spadły mi kapcie. Ada umie pisać i, na szczęście nasze, w podróży prowadzi bloga. Z każdym tekstem Ada jest coraz lepsza. Jak ona potrafi zaczarować, jak ona potrafi przenieść w magiczny świat, jak pięknego języka i porównań używa. Ach! Oby tak dalej. A do tego wszystkiego, Ada ma oko i pstryka dobre zdjęcia. Order za teksty.
Nie wiem, czy Bartek powinien się znaleźć w tym rankingu, bo zabija konkurencję. Jest profesjonalistą, a do tego jego strona jest po angielsku, ale zostawię go na liście. Taki wyjątek o reguły. Bart opowiada świat zdjęciami wybornie. Można patrzeć, dopisywać sobie historię, znowu patrzeć, dopisywać kolejną. Można patrzeć i się wzruszać, można patrzeć i się śmiać, rozumieć, nie rozumieć, zgadzać się i buntować. Nie ważne, czy w najbliższych miesiącach zrobi coś nowego, w jego przypadku to nie ma żadnego znaczenia. Order za zdjęcia.
Maciek jest chyba jednym z najbardziej znanych polskich blogerów podróżniczych i tę sławę podtrzymuje od lat, mimo że jak sam mówi, blog ma już lata świetności za sobą. Trochę ma, a trochę nie ma, bo teksty które Maciek na nim zgromadził były, są i będą wartościowe. Maciek ma dziennikarski warsztat, od razu można to wyczuć. Ma też swoje zdanie chyba na każdy temat. I chociaż wiele razy się z nim nie zgadzam i wkurzam się na to, co pisze i nie jestem przekonana, czy poszlibyśmy razem na piwo, lubię go czytać. Czuję pod skórą, że Maciek może niedługo wywinąć jakiś numer… Order za teksty.
Kasia i Marcin myślą nad tym, co robią. Jak piszą, to myślą nad tym, co piszą. Jak doradzają, to myślą na tym, co doradzić. Jak robią zdjęcia, to myślą o tym, jaki kadr dobrać. Jak podróżują, to myślą nad tym, jak podróżować. U nich wszystko wydaje się mieć sens. I bynajmniej nie odbieram im podróżniczej spontaniczności, bo mają jej zapewne w nadmiarze. Mówię tylko, że wiedzą, jak zachować swoją ‘ładność’ na każdej płaszczyźnie. Jadą motocyklem przez Ameryki i jeszcze pewnie będą jechać kilka miesięcy. Order za całokształt.
Kamila jest jedyna w swoim rodzaju. Nie pisze o wszystkim i o niczym, tylko o tym, na czym się zna. Kocha naturę i życie w zgodzie z nią i w życiu z nią w zgodzie wciąż się doskonali. Jest mądra, pewna siebie, ale przy tym wie, co to pokora, a to się ceni. Fotografuje pięknie, pisze błyskotliwie i w życiu robi same pasjonujące rzeczy. Jestem przekonana, że jeszcze długo nie spocznie na laurach. Uwielbiam logotyp Bear Girl! Order za wyjątkowość.
Marcina uwielbiam. Już nieraz wyznawałam mu miłość, a umieszczenie go na tej liście, jest kolejnym tego dowodem. Najlepsze filmy wśród polskich blogerów robi on! Ma talent, ma pomysł, ale przede wszystkim ma warsztat. Wie, co się z czym montuje, wie jak podbijać w filmie emocje i nie zanudzić widza, wie gdzie przyspieszyć, gdzie zwolnić, wie kiedy przybliżyć kadr, kiedy wprowadzić ruch, w którym momencie zmienić muzykę. Znowu odzywa się moje zboczenie zawodowe. Marcin umie opowiadać historię ruchomym obrazem. A ten rok, może być jego rokiem, bo pojechał do Ameryki sam, zwiedzać i robić filmy. Nerwowo czekam na efekty. Jedyne, czego bym sobie życzyła to, żeby te historie opowiadał nie tylko po angielsku. Order za filmy.
Ania i Jakub powinni się pewnie znaleźć na szczycie tego rankingu, no ale przecież nie mogą być zawsze na szczycie! Zresztą tutaj nie ma przypisanych miejsc. Jest tylko wszechobecna ‘ładność’, a Ania i Jakub, wiedzą co ‘ładność’ znaczy. Tak, w polskiej blogosferze to oni wyznaczają trendy i mimo, że konkurencja rośnie, dobrze strzegą berła i korony. Mają pomysł na każdy wykonywany ruch. Stworzyli ładnego bloga, piszą doskonałe teksty, robią dobre zdjęcia, jedynie filmy może nie do końca trafiają w mój gust. Ania i Jakub całą swoją pracę ładnie opakowali i dbają o to, żeby nikt tego opakowania nie podarł. Są konsekwentni, twórczy i wpływowi. I na pewno w 2015 roku nie raz zaskoczą, pozostając liderami. Mam tylko nadzieję, że w przyszłości nie odpłyną całkowicie na zachód, pozostawiając polską blogosferę podróżniczą osieroconą. Order za całokształt.
Wyróżnienia na ‘ładność’
Duże podróże – Aleksandra Bogusławska, za “ładności” bloga
Banita – Anita Demianowicz, za ładne teskty
Hit the Road – za wyczucie stylu
Kołem się toczy – Karol Werner, za całokształt ‘ładności’
Rodzynki Sułtańskie – Gosia Rabenda, za całokształt ‘ładności’
Los Wiaheros – Alicja i Andrzej, za kolekcję ładnych zdjęć
Busem przez Świat – Karol Lewandowski, za ładne książki i realizację marzeń wielu
A no i zapomniałam bym o blogu z mojego australijskiego podwórka. Australove – za ładny wygląd
Więcej polskich blogów podróżniczych, znajdzie na stronie Blogi Podróżnicze oraz na moim blogu w zakładce Polecane strony i blogi. No to już wiecie, gdzie moim zdaniem warto w tym roku zaglądać.
Świetne zestawienie, wiele ze stron nie znałam. Ja mam jeszcze jedną ulubioną obserwatora, który pisze o Włoszech. Fajnie napisane, rewelacyjne fotki. Jedno tylko bym zmieniła: żeby zdjecia się otwierały powiększając a nie na nowej stronie. Poza tym duże OK. http://obserwatore.eu/w-podrozy/etna-zimowe-uderzenie/
Dzięki za link Dorota!
O, bardzo dziękuję, Dorota, już się powiększają:). A swoją drogą fajne zestawienie, zabieram się do przeglądania!
🙂
A Ja bym dodał może nie najładniejszy ale moim skromnym zdaniem fajnie napisany blog a raczej krotkie teksty w nim http://www.przemierzajacswiat.wordpress.com
Idę czytać 😀 Dzięki za link!
Bardzo ciekawe zestawienie. Z wieloma punktami się zgadzam. Tylu mamy zdolnych rodaków:) Pozdrawiam.
Mamy pewnie jeszcze więcej! Kogoś byś tu dodala?
Świetny osobisty ranking!
Bardzo bardzo osobisty 🙂
Ciekawe zestawienie i w większości mam podobne zdanie. Ja bym poleciła jeszcze “Road to New Zealand” (http://www.roadtonz.com/), Gapię na Mapę (http://gapienamape.pl/) oraz Bewildered in Morocco (http://www.bewilderedinmorocco.com/) – bardzo fajnie się czyta tych Autorów. 🙂
Dzięki za linki! Zapisuję ołówkiem i zaglądam!
Świetny ranking i słuszne ordery 🙂
Fajnie, że się zgadzacie 🙂
Swietna robota Julio! Lubie takie rankingi, bo przynajmniej jak szukam jakis cennych informacji to mam wszystkie wartosciowe blogi w jednym miejscu 🙂 w Azji to zdecydowanie moj numer jeden, bo ja kocham piekne zdjecia. Ostatnio tez odkrylam taka perelke z przepieknymi zdjeciami. Moze to nie jest typowy blog podrozniczy bo dziewczyna pisze jeszcze o paru innych rzeczach, ale odbyli sporo ciekawych wypraw no i fotki z nich sa naprawde mega! http://addicted-to-passion.blogspot.com
Super ten blog! Dzięki za link! będę śledzić 🙂
Okazuje się, że wśród ładnych mam całkiem sporo do poznania, bo są świetne!
Kogoś byś dodala?
Ciekawe zestawienie 🙂 Większość blogów znam, a resztę bardzo chętnie poznam, zwłaszcza po takiej rekomendacji!
Pozdrowienia!
😀 Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz (i że ja też się nie zawiodę ;))
Julia, jest mi niezwykle miło, że znalazłem się w tym zacnym gronie i po prostu – dziękuję za wyróżnienie 🙂 Mam nadzieję, że Twoje słowa będą prorocze, mój rok podróżniczy jeszcze lepszy niż poprzednie, a ludziom dalej będzie się podobać to, co robię! 🙂 Pozdrawiam!
To ja dziękuję za ładnego bloga. Trzymam kciuki za przyszłość 😉
Tyle cudownych blogów do czytania! Jesteś wielka!
Cieszę się 🙂
Świetnie 😉 niektorych blogow nie znałam 🙂 Szczerze polecam parę fajnych i normalnych ludzi z kanału y.t. PODRÓŻNE 🙂
Sprawdzam już! Dzięki!!!
Dżulio, ciągle przecieram oczy i sprawdzam, czy aby na pewno umieściłaś naszego “zielonego” bloga w rankingu… Piotrek podekscytowany wydzwaniał dzisiaj do mnie z pracy, także w jego i swoim imieniu bardzo Ci dziękuję za uznanie i dobre słowo! Obrzydliwie nas zmotywowałaś do jeszcze cięższej pracy 🙂 Mamy w zanadrzu mnóstwo materiału video, także i na vlogi, więc mam nadzieję, że Twoje słowa okażą się prorocze. A i nad całą resztą będziemy pracować, coby było lepiej, niż jest teraz 😉
Pozdrowienia!
Pracujcie and filmami. Możecie się rozbijać i być najlepsi!
Chyba jednak wolé ksiazki ciekawe niz ladnie opakowane na szczescia niektore z blogow posiadaja obie te cechy
Z tym nikt nie dyskutuje. Dla mnie każdy z tych blogów jest ładny pod jakimś kątem. Zdanie o książkach, było przenośnią.
W tych znaczkach miało być “całokształt ładności”, ale system chyba zaliczył ładność do kodu html 😉 Nieważne, dziękuję raz jeszcze! 😉
Nie ma za co! W pełni na t zasłużyłaś!
“Całokształt <>” <3 Dziękuję za takie miłe wyróżnienie! 🙂
Tyle rankingów dzisiaj. Chociaż w jednym się załapałem, tym lepszym! 😉
😀 Najlepszym, bo sami najlepsi tu 🙂
Wstajemy rano, obolali, niewyspani, po ciężkiej nocy, otwieramy fejsa, Julki post wzbudza nasze zainteresowanie (jak zwykle zresztą), czytamy, czytamy, a tu taka niespodzianka! Ha! Ha! Dziękujemy serdecznie!
I nagle dzień jakiś lepszy się stał 🙂
O to chodzi, żeby dzień stawał się lepszy! To ja Wam dziękuję, za super robotę 🙂 Oby tak dalej!
Fajne zestawienie, części z tych blogów nie znałam, z pewnością nadrobię. 🙂 Dziekuję za fajną bazę do czytania w nudne zimowe wieczory.
Polecam się na przyszłość 😉
Dzięki słońce :-* Bardzo mi miło! A co do wyglądu Pojechanej to… szykuję wielką rewolucję, mam nadzieję, że Ci spodoba 🙂 Zresztą odezwę się po radę (w sprawie logo- jestem zakochana w Twoim). Buziaki!
Na pewno mi się spodoba! Ten też mi się podoba, ale myślę sobie że zawsze może być ładnie 😉 I to ja dziękuję, że mogę Cię czytać!
Julio! Serdeczne dzięki! Nawet nie wiesz, jak się wzruszyłam.
A zaproszenie oczywiście cały czas aktualne!
😀 Dziękuję ja! Miło patrzeć na ładne rzeczy. Poleciałabym, ale będziesz miała jeszcze jedno zadanie, bo ja za bardzo Bali nie lubię i trzeba by mnie do Bali przekonać..
To przyznaj się najpierw, a jakich powodów tak bardzo nie lubisz Bali?
Po pierwsze dlatego, że złapałam tam wstrętne choróbska! A po drugie dlatego, że Bali wydawało mi się zakłamane. Podobało mi się tylko w górach, jak padał deszcz…
Podziwiam. Prawie co dzień wypasiony post.
Skąd ty bierzesz czas na pisnie i czytanie tych wszystkich blogów 😉
Pozdrawiam
Karol
Siedzę w domu i się nudzę. Prosta sprawa 😉