Trasa pomiędzy Sydney a Brisbane jest najczęściej wybieranym odcinkiem na samochodową podróż po Australii i świetną wizytówką kraju. Jest łatwa do przejechania (w przeciwieństwie do zachodniego wybrzeża czy Outbacku, cywilizacja jest tu na wyciągnięcie ręki) i dosłownie napchana atrakcjami, ale absolutnie nieprzereklamowana. Można ją przebyć na kilka sposób, w trzy dni, tydzień, albo dwa miesiące. Odległości nie są duże (to wciąż prawie tysiąc kilometrów, ale w odniesieniu do reszty kontynentu – niewiele), a hotele, kempingi, sklepy i restauracje są łatwo dostępne. Z drugiej strony wciąż da się uciec w głuszę i znaleźć plażę na wyłączność.
Jak zorganizować wycieczkę z Sydney do Brisbane (lub z Brisbane do Sydney) wzdłuż wybrzeża i co zobaczyć po drodze – mamy dla was plan na tydzień.
Trasa z Sydney do Brisbane w tydzień:
Dzień 1: Sydney – The Entrance
Dzień 2: Central Coast – Seal Rocks
Dzień 3: Seal Rocks – South West Rocks
Dzień 4: South West Rocks – Coffs Harbour
Dzień 5: Coffs Harbour – Byron Bay
Dzień 6: Byron Bay – Gold Coast
Dzień 7: Gold Coast – Brisbane
DZIEŃ 1: Sydney – Central Coast (The Entrance)
Odległość: 175km
Chyba wszystkie wypożyczalnie samochodów i kamperów mają swoje siedziby w Sydney, a wiele mieści się w okolicy lotniska. Auto warto odebrać możliwie wcześnie, bo miasto często bywa zakorkowane i samo wyjechanie poza, może zająć chwilę.
Palm Beach
Z Sydney kierujemy się na północ i trzymamy możliwie blisko wybrzeża. Pierwszym przystankiem jest Palm Beach, jedna z tzw. Plaż Północnych (Northern Beaches), położona na końcu cyplu, około godziny jazdy z centrum. To świetne miejsca na zwykłe, letnie lenistwo, na surfing, spacery (polecamy ten przy latarni morskiej) i na piknik z widokiem – nasz wybór na lunch. Jeśli wolicie restauracje, zajrzyjcie do The Boathouse Palm Beach.
The Entrance
Po zwiedzeniu Plaż Północnych trzeba się troszeczkę cofnąć, a potem znów odbić w kierunku oceanu. Dobrą kawę znajdziemy w Terrigal (w gratisie są też boskie widoki), a mniej więcej na wysokości miasteczka The Entrance zaczyna się bardzo krajobrazowa droga, ciągnąca się między jeziorami a Pacyfikiem. Niestety, odcinek między Sydney a Newcastle jest rozchwytywany i bywają tu tłumy.
Atrakcje
Karmienie pelikanów: naszym zdaniem nieco przereklamowane, ale jeśli ktoś chciałby zobaczyć zgraję ptaków w akcji, warto.
Munmorah State Conservation Area
Munmorah State Conservation Area to szerokie plaży, dziki busz i dwie krótkie trasy trekingowe – Moonee Beach trail oraz Palms circuit track.
Noclegi
Budżetowy: Kemping w Munmorah State Conservation Area. W parku dostępne są dwa pola kempingowe – Freemans i Frazer.
Średni: w okolicy jest kilka przyzwoitych moteli, np. położony zaraz nad jeziorem Lake Munmorah Motel.
Luksusowy: Kims Beach Hideaway. To urocze bungalowy zaraz przy oceanie. W sam raz na romantyczny wypoczynek.
Ważne
Sydney jest największym i najpopularniejszym miastem Australii, a na zwiedzanie warto poświęcić przynajmniej trzy dni: dzień pierwszy to zwiedzanie centrum, dzień drugi to miejskie plaże, dzień trzeci to wycieczka w Góry Błękitne.
DZIEŃ 2: Central Coast – Nelson Bay – Seal Rocks
Odległość: 250km
Newcastle
Newcastle to największe miasto na trasie i drugie najstarsze w Australii. Przez lata nie kusiło niczym specjalnym, dziś zmienia się na lepsze. Jeśli lubicie sztukę uliczną i dobrą kawę, w Newcastle na pewno to znajdziecie. Znajdziecie też kilometry plaż.
Nelson Bay
Neslon Bay to miejsce zachwalane przez wielu ze względu na cudowne położenie. Znajduje się niedaleko miasteczka Port Stephens. To świetny punkt do wypatrywania wielorybów (pojawiają się między majem a listopadem) oraz delfinów, a także całkiem niezły wybór na snorkeling (zacznijcie w Fly Point Park). Amatorzy pieszych wypraw też znajdą coś dla siebie – panorama z Tomaree Head Summit jest bajeczna!
Seal Rocks
Informacje o Seal Rocks znaleźliśmy na jednym z blogów i od razu się zauroczyliśmy. Seal Rocks to mała wioska rybacka, w której czas dawno się zatrzymał. Jedyne, co można tu robić to plażować, łowić ryby, pływać na desce i nurkować. Jest też wciąż działająca latarnia morska (Sugarloaf Point Lighthouse, zwana także Seal Rocks Lighthouse). Uwaga! W okolicy nie ma fok, ale kiedyś były i stąd nazwa miejsca.
Noclegi
Budżetowy & Średni: Treachery Camping. To kemping w buszu, zaraz przy plaży – prawdziwie australijski klimat. Oprócz pola namiotowego, dostępne są także kabiny. Najlepiej rezerwować z wyprzedzeniem. Kemping kosztuje od $17 do $22AUD od osoby (w zależności od sezonu), a ceny kabin zaczynają się od $80AUD za domek, za noc.
Luksusowy: Sugarloaf Point Lighthouse. Przy latarni morskiej są domki do wynajęcia – bardzo oblegane i dość drogie, ale kto by nie chciał choć raz przespać się w latarni morskiej?
Ważne
Seal Rocks to naprawdę wiocha, więc zróbcie zakupy przed przyjazdem, a noclegi rezerwujcie z wyprzedzeniem – tą wiochę lubi wielu.
DZIEŃ 3: Seal Rocks – South West Rocks
Odległość: 230km
Już za Seal Rocks warto trzymać się wybrzeża i przejechać kolejnym fragmentem trasy, ciągnącym się między jeziorem a oceanem. Park Narodowy Booti Booti to dobre miejsce na przedpołudniowy spacer.
Port Macquarie
Port Macquarie to fajne miasteczko. Jest tu ponad piętnaście plaż, są naturalne, oceaniczne baseny i kilka spacerowych szlaków. Warto przejść się tym dłuższym, dziewięciokilometrowym Coastal Walk z Town Green do Lighthouse Beach.
Atrakcje
Szpital dla koali: Koala Hospital to jeden z najstarszych i najprężniej działających szpitali dla koali w Australii.
South West Rocks
South West Rocks to nasze ukochane miejsce na wschodnim wybrzeżu. Jest tam piękna zatoka z turkusową, spokojną wodą, w sam raz na kąpiel, oraz ruiny więzienia, wokół którego rozciąga się klimatyczny kemping. Jest także latarnia morska, Smokey Cape Lighthouse.
Noclegi
Budżetowy: Trial Bay Goal Campground. To wspomniany wcześniej kemping, przy ruinach więzienia, zaraz nad wodą.
Średni: BIG 4 Sunshine South West Rocks. BIG 4 to popularna sieć prywatnych kempingów (caravan parków) dostępnych w całej Australii. Są tu zarówna miejsca kempingowe, pola do zaparkowania kampera jak i domki do wynajęcia.
Luksusowy: Rockpool Motor Inn. Ośrodek ma bardzo dobre recenzje, choć wydaje się mało klimatyczny.
DZIEŃ 4: South West Rocks – Dorrigo National Park – Coffs Harbour
Odległość: 180km
Pierwszym przystankiem w drodze do Coffs Harbour może być rybacka wioska, Nambucca, bardzo klimatyczna, a potem odbijamy wgłąb lądu, do lasu deszczowego. Park Narodowy Dorrigo jest łatwo dostępny i świetnie przygotowany do spacerów, więc warto spędzić tu kilka godzin. W pobliskim miasteczku, Dorrigo, jest kilka niezłych kawiarni oraz piekarnia z najlepszymi meat pies na trasie.
Coffs Harbour
Coffs Harbour leży w połowie drogi między Brisbane a Sydney. Jest spore i ma dość mocno rozwiniętą infrastrukturę. Jednocześnie zachowuje urok i ma długie, puste plaże. W sezonie można wypatrywać tu wielorybów. W Coffs Harbour uzupełnijcie zapasy na drogę. Coffs znane jest również jako „miasto bananów”. Faktycznie, w okolicy uprawia się banany, a przy wjeździe stoi iście australijska atrakcja – Wielki Banan. To bardzo popularny wakacyjny kierunek.
Nocleg
Budżetowy: Coffs Harbour YHA. YHA to sieć hosteli dostępnych w całej Australii. Trzymają dobry standard i zazwyczaj są nieźle położone. Można wyrobić sobie kartę członkowską, aby otrzymywać zniżki.
Średni: Nautilus Beachfront Villas & Spa. Znajduje się tuż przy plaży i oferuje zarówno pokoje jak i całe domki do wynajęcia.
Luksusowy: Friday Creek Retreat. Friday Creek Retreat znajduje się w górach, dwadzieścia minut od miasta. Oferuje bungalowy do wynajęcia.
DZIEŃ 5: Coffs Harbour – Byron Bay
Odległość: 270km
Na początku tego odcinka droga odbija nieco od oceanu, ale potem wraca.
Yamba
Zatrzymajcie się na chwilę w śpiącej wiosce rybackiej Yamba, która przez niektórych uznawana jest za największy skarb tego wybrzeża (jeśli macie więcej czasu, można zostać tu dodatkową noc).
Byron Bay
W drodze do Byron Bay jest mnóstwo pięknych plaż i ciekawych wiosek, Yamba to tylko jedna z nich, więc polecamy brak pośpiechu i częste przystanki. Samo Byron jest jednym z najbardziej znanych miasteczek w Australii, uwielbianych zarówno przez surferów, hipisów, hipsterów i backpackersów z całego świata. Są tu naprawdę świetne, szerokie plaży i dobre warunki surfingowe, do tego pyszne knajpy, kawiarnie, sklepy – po prostu idealny wakacyjny kurort.
Atrakcje
Wschód słońca przy latarni morskiej. Cape Byron Lighthouse znajduje się na najdalej wysuniętym na wschód krańcu australijskiego lądu. Jest tu pięknie nie tylko o wschodzie.
Wycieczka na kajaku morskim. W okolicznych wodach można spotkać mnóstwo delfinów i żółwi, a w sezonie wieloryby (niestety, trzeba uważać na rekiny).
The Farm. Na obrzeżach miasta znajduje się przyjemne miejsce, gdzie uprawia się i sprzedaje warzywa i owoce, gdzie można podejrzeć wiejskie zwierzęta i odpłynąć w totalnym relaksie.
Restauracje
Byron jest zdecydowanie mekką dla fanów dobrej kuchni i kawy. Polecamy jedną z restauracji znajdujących się na obszarze The Farm oraz znajdujące się w mieście The Roadhouse i Town Restaurant&Cafe.
Noclegi
Budżetowy: Suffolk Beachfront Holiday Park. Za każdym razem, gdy zatrzymujemy się w okolicy, wybieramy Suffolk Beachfront Holiday Park. Znajduje się nieco za miastem, ale zaraz przy plaży.
Średni: w okolicach Byron dostępnych jest mnóstwo moteli. Byron Sunseeker Motel cieszy się dobrymi opiniami.
Luksusowy: Atlantic Byron Bay. To świetnie urządzony hotel butikowy. Dostępnych jest piętnaście pokoi.
DZIEŃ 6: Byron Bay – Gold Coast – (North Stardbroke Island)
Odległość: 90km
Z Byron Bay do Gold Coast jest bardzo blisko, to jakaś godzina jazdy, a po kolejnej będziemy już w Brisbane.
Gold Coast
Gold Coast to duże, rozciągające się wzdłuż wybrzeża miasto, którego centrum stanowi sławne Surfers Paradise. To imprezowy i zakupowy zaułek (niezbyt przez nas lubiany), a spokoju lepiej poszukać w Coolangatta, Burleigh Heads albo Broadbeach. Tu jest zjawisko.
Noclegi
Budżetowy: Coolangatta Sands Backpackers. To duży i popularny hostel, położony blisko plaży. Łóżko w pokoju wieloosobowym kosztuje około $30 AUD.
Średni: w Gold Coast dostępnych jest mnóstwo hoteli i moteli w przystępnych cenach. Dobry standard ma Bombora Resort w Coolangatta.
Luksusowy: Peppers Broadbeach. To hotel na piątkę z plusem. Chyba niczego mu nie brakuje.
North Stardbroke Island
North Stradbroke Island to wyspa położona pomiędzy Gold Coast a Brisbane i szczerze polecamy wybrać się tam na jednodniową wycieczkę, a najlepiej na noc (w poszukiwaniu noclegu zajrzyjcie na Airbnb). Można tu spotkać kangury i koale, wypatrywać wielorybów, delfinów i żółwi. Jeśli posiadacie auto z napędem na cztery koła, to będziecie mieli szansę pojeździć także po plaży. Jeśli nie – nic się nie martwcie, bo są też łatwo dostępne asfaltowe drogi. Uwaga! Wypożyczalnie samochodów często nie pozwalają zabierać ich na wyspy, sprawdźcie swoją umowę. Jeśli macie takie obostrzenie, zawsze możecie wybrać się na Straddie (tak wyspę nazywają miejscowi) wodną taksówką, a po wyspie poruszać się autobusami. Informacji i promach szukajcie tutaj.
DZIEŃ 7: Gold Coast – (North Stradbroke Island) – Brisbane
Odległość: 80km
Droga z Gold Coast do Brisbane nie zajmuje długo, a na zwiedzanie miasta wystarczy przeznaczyć dwa dni. Polecamy spędzić trochę czasu na miejskiej plaży (Brisbane leży nad rzeką, a plaża jest sztuczna) oraz wybrać się do Lone Pine Koala Sanctuary, gdzie można wziąć na ręce koale.
Napisaliśmy tekst „21 rzeczy, które warto zrobić w Brisbane”.
Więcej o naszych ulubionych miejsach na tej trasie przeczytasz w tekście „8 miejsc, które warto zobaczyć na trasie z Brisbane do Sydney”.
Kliknij i zaplanuj swój pobyt, a jeśli potrzebujesz lokalnego przewodnika lub profesjonalnej pomocy w ułożeniu planu podróży po Australii, skontaktuj się z nami – whereisjuli@gmail.com
We wpisie pojawiają się linki afiliacyjne – jeśli zarezerwujecie którykolwiek z noclegów, klikając w link z naszej strony, dostaniemy od tego niewielki procent. Wy NIE ponosicie żadnych dodatkowych kosztów.
Zaczynam powoli planowac wyjazd do Australii i chcialam wlasnie zrobic taka trase. Kiedy jest najlepsza pora, aby pojechac do Brisbane i Sydney? Chcialabym uniknac tlumu turystow i pory deszczowej…
Świetny wpis! Dokładnie tego szukałam, niezwykle pomocny!
Wspaniały opis!
Mam nadzieję, że w końcu kiedyś przyjadę do Australii i będę mogła skorzystać z Twojego przewodnika.
Pozdrawiam
Ania
Polecam się