Brisbane jest trzecim co wielkości miastem w Australii. Znajduje się na wschodnim wybrzeżu Australii, w stanie Queensland, prawie tysiąc kilometrów na północ od Sydney i dwa tysiące kilometrów na południe od Cairns. Nie jest to jednak typowa, buzująca życiem metropolia.
Jakim miastem jest Brisbane
Życie w Brisbane
W Brisbane czas płynie inaczej. Inny jest też rytm dnia – kawiarnie otwarte są nawet od piątej rano (często tylko do południa), ale o dziewiątej wieczorem wszyscy już smacznie śpią. Sklepy zamykają się wcześnie, a życie nocne – nie oszukujmy się – nie porywa (są tacy, którzy powiedzieliby, że nie istnieje wcale). Dla wielu w Brisbane wieje nudną, ale naszym zdaniem to miasto znalazło po prostu idealny balans pomiędzy byciem sporą metropolią a rozrośniętą wioską. Zresztą, sami Australijczycy nazywają Brisbane „Big Country Town”.
Brisbane to dobre miejsce do życia i bycia. Miejsce, gdzie łatwo znaleźć niezbędną dawkę spokoju. Pełna lista atrakcji Brisbane, tutaj – Co zrobić w Brisbane.
A czy warto przyjechać do Brisbane na wakacje? No jasne, chociaż (mimo całej miłości do miasta) Brisbane nie jest naszym zdaniem najciekawszym punktem dla urlopowiczów. Samo miasto zwiedzić można w dwa dni, a kolejne lepiej poświęcić na odkrywanie okolic – wokół Brisbane jest sporo uroczych miejscówek. Lista miejsce, które warto zobaczyć w okolicy, tutaj.
Lokalizacja
Brisbane znajduje się nad rzeką Brisbane, a nie nad oceanem! Dostać się stąd na plaże wcale nie jest łatwo – na wybrzeże jak z pocztówek trzeba jechać przynajmniej godzinę na północ, do Sunshine Coast, lub tyle samo na południe, do Gold Coast. Można też wskoczyć na prom i zwiedzić jedną z okolicznych wysp. W samym Brisbane jest jedynie sztuczna plaża i baseny. Pamiętajcie o tym planując wakacje.
Klimat Brisbane
Brisbane leży w strefie subtropikalnej, więc pogoda jest tu… tropikalna. Słońce świeci przez 261 dni w roku (na serio), ale może być też bardzo duszno i bardzo deszczowo (szczególnie australijskim latem). Najgorszy czas na wycieczkę do Brisbane to okres od końca grudnia do początku marca. Druga kwiecień, wrzesień, październik oraz listopad to najlepsze miesiące.
Jak się dostać do Brisbane
W Brisbane jest jedno lotnisko, tam terminal krajowy oraz międzynarodowy.
Z Polski do Brisbane można dolecieć z jedynym przystankiem np. przez Dubaj (linie Emirates), Tokio (linie LOT potem linie Jetstar lub Qantas) lub Los Angeles (linie LOT potem linie Qantas). Łatwo dolecieć tu również z większości portów azjatyckich.
Z lotniska do miasta można dostać się pociągiem (zazwyczaj opłaca się to najbardziej, gdy podróżuje się w pojedynkę). Inną opcją jest UBER – będzie tanio, szybko i wygodnie.
Planujący podróż do Brisbane, mogą także polecieć do Gold Coast (tam też są terminale krajowy i międzynarodowy; często kursują tanie linie) i z Gold Coast przejechać do Brisbane – to około półtorej godziny jazdy (na trasie kursuje pociąg i autobusy).
Jak poruszać po Brisbane
Niestety, transport miejski w Brisbane jest dość drogi, ale… parkingi w mieście są jeszcze droższe. Polecamy wypożyczyć auto tylko, jeśli planujecie podróż poza miasto. Wszystko, co musicie wiedzieć o wypożyczaniu samochodu w Australii, tutaj.
Transport publiczny
Na szczęście, transport publiczny w Brisbane jest dość dobrze zorganizowany, co łagodzi nieco złe wrażenia związane z cenami. Aby sprawdzić trasę i rozkład jazdy zajrzyjcie na stronę Translink’s.
Jeśli zatrzymujecie się w mieście na dłużej, kupcie kartę miejską „go card” – przejazdy z kartą są tańsze niż bilety jednorazowe, a po ośmiu przejazdach w tym samym tygodniu (od poniedziałku do niedzieli), każdy kolejny przejazd w tym samym tygodniu będzie o połowę tańszy.
Promy
Brisbane położone jest nad rzeką – warto więc spojrzeć na miasto z tej perspektywy. Promy (zwane City Cats) są częścią transportu miejskiego (rozkład można sprawdzić na podanej wcześniej stronie Translink; obowiązuje na nich karta miejska). Po centrum kursuje też darmowy prom, City Hopper.
Spacery
Centrum Brisbane nie jest duże i spokojnie można zwiedzić je piechotą. Czasem jest tylko pod górkę…
Gdzie się zatrzymać w Brisbane
Opcja budżetowa
Brisbane City YHA. Hostel Brisbane City YHA mieści się w samym centrum, bardzo blisko głównej stacji kolejowej. To okolica dla backpackersów. Oprócz hosteli można znaleźć sporo barów i agencji turystycznych. Łóżko w pokoju wieloosobowym kosztuje około $30 AUD, a pokój prywatny około $80 AUD.
Średni
Kirkland House Bed & Breakfast. Ten uroczy hotelik bed & breakfast znajduje się w starym, stylowym domu – Queenslanderze (to typowy, drewniany dom w stanie Queensland) – około pięciu kilometrów od miasta. Pokój dwuosobowy kosztuje około $150 AUD.
Luksusowy
Next Hotel Brisbane. Hotel Next mieści się przy głównym deptaku Queen Street Mall w samym centrum. Został odnowiony kilka lat temu. Na wysokim piętrze ma basen i bar (a basen to w Brisbane doskonała opcja). Ceny zaczynają się $250 AUD za pokój dwuosobowy.
Co robić w Brisbane
South Bank
South Bank to dzielnica rozciągająca się nad rzeką w centrum Brisbane. Mnóstwo tu restauracji, parków, muzeów. Jest także basen i plaża – niby sztuczna – ale wciąż świetna! South Bank to najlepszy punkt startowy do zwiedzania miasta, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie.
Kangaroo Point
W Brisbane, oprócz plaży, w samym sercu miasta są także klify, tym razem zupełnie prawdziwe. Kangaroo Island to dzielnica dla poszukiwaczy przygód, bo na wspomniane klify można się wspinać. A zachód słońca z tej perspektywy jest przecudny!
Story Bridge
W Brisbane można się także wspinać na most. Story Bridge to mniejsza wersja (no prawie) sławnego, sydnejskiego Harbour Bridge. Najlepsza pora dnia na wycieczkę na górę to zachód słońca.
Lone Pine Koala Sanctuary
Zwierzaki! Kangury, koale, dingo, wombaty, emu. Lone Pinke Koala Sanctuary to nasze ulubione zoo w Australii, gdzie spotkać można wszystkie miejscowe zwierzaki i przytulić koalę. Lone Pine Koala Sanctuary mieście się dwanaście kilometrów od centrum (jeździ tam autobus) i otwarte jest codziennie 0 9:00 do 17:00.
Fajną opcją jest złapanie promu w mieście i dopłynięcie do samego park. Bilet najlepiej zarezerwować z wyprzedzeniem. Wycieczka promem i bilet wstępu do parku kosztują w sumie $75 od osoby. Rezerwacji możecie dokonać tutaj Brisbane River Cruise and Koala Sanctuary Visit
Mt Cooth-tha
Najlepszy widok na Brisbane jest ze szczytu Góry Cooth-tha. Mt Cooth-tha to miejscówka idealna na wschód i zachód słońca, ale widoki są ładne o każdej porze dnia. Na górze jest restauracja i kawiarnia oraz sklepik z pamiątkami.
Wyspa North Stradbroke
Wyspa North Stradbroke to nasz ukochany kierunek na jednodniowe wycieczki. Straddie, jak zwą ją miejscowi, znajduje się w zatoce Moreton, zaledwie czterdzieści minut promem z południa Brisbane (należy dojechać do Cleveland). A nawet krócej – dwadzieścia minut wodną taksówką! Na wyspie można zabrać auto (UWAGA! Wypożyczonych samochodów zazwyczaj nie można zabierać na prom), ale nie trzeba, bo kursują po niej autobusy. Są tu piękne plaże i dzikie zwierzęta – cierpliwi wypatrzą koale na drzewach i wieloryby na horyzoncie.
Gdzie coś zjeść w Brisbane
Śniadania
Samson & Sophie. Ta mała kawiarnia w uroczej dzielnicy, Teneriffe. Serwują tam najlepsze kanapki z awokado w mieście. Samson & Sophie jest otwarta codziennie od 6:00 rano. Kawa też jest świetna.
Naim. Naim znajduje się w dzielnicy Paddington – starej, pagórkowatej i bardzo ładnej dzielnicy Brisbane. Mieści się starym domu typu Queenslander. Menu nie jest duże i jest dość specyficzne – Hummus Kawarma to nasz wybór. Restauracja jest otwarta od 7:30 rano.
Strauss. Strauss mieści się w samym centrum miasta. To tzw. śniadaniowy klasyk. Dania są proste, ale smaczne. Kawa również jest niczego sobie.
Lunch
Nom-Nom Korean Eater. Nom-Nom Korean Eater to fajny przystanek na szybką szamę. Miejsc takich jak to jest mnóstwo w Melbourne, w Brisbane wciąż niewiele. Nom-Nom Korean Eater ukryte jestw między budynkami w Bakery Lane, w dzielnicy Fortitude Valley.
Harajuku Gyoza. Harajuku Gyoza to sieciówka dla miłośników azjatyckich pierogów – oferują dobre i niezbyt drogie japońskie dania. Mają cztery knajpy w Brisbane.
Obiad
Eat Street Northshore. Spędzacie weekend w Brisbane? Koniecznie wybierzcie się na Eat Street Northshore, czyli targowisko, gdzie można spróbować ulicznego jedzenia z różnych zakątków świata. Wszystko w przemiłej atmosferze, nad rzeką, z muzyką na żywo. Targ otwarty jest w piątki i soboty między 16:00 a 22:00 oraz zimą, w niedzielę w ciągu dnia. Na miejsce można dostać się promem z centrum miasta lub dojechać autem.
Gdzie iść na kawę w Brisbane
John Mills Himself. John Mills Himself to jedno z naszych ukochanych miejsc na kawę (a kawa w Australii jest świetna). Kawiarnia mieści się w zabytkowym budynku w samym centrum, ale niełatwo znaleźć wejście.
LTD Espresso. Super punkt na szybką kawę w Fortitude Valley. A potem w drogę – odkrywać miasto.
Gdzie iść na drinka/piwo w Brisbane
Mr & Mrs G Riverbar. To miejsce z wyższej półki – drinki nie są tanie, ale są wyśmienite. BAr znajduje się nad rzeką, z widokiem na Story Bridge.
Green Beacon Brewery. To miejsce dla tych, którzy za kufel dobrego piwa oddali by wiele – Green Beacon Brewery, w dzielnicy Newstead.
Brisbane bylem w grudniu 2018 nie lubie miast ale Brisbane jest cudne chcialbym tu mieszkac na stale albo chociaz 3 m w roku
To prawda, Brisbane jest dobrym miastem do mieszkania. Potwierdzamy 🙂
Uwielbiam biegać wzdłuż rzeki Brisbane…i te jaszczurki na trawie…huśtawka…
To prawda! Jaszczurki są ekstra.
sztuczne ognie nad rzeką, prawie pionowe schody (sama już na nie wbiegam)…Brisbane…Kangaroo Point już są moje…i do nich wracam z wędrówek po świecie, i stamtąd tęsknię do Polski…dwie ojczyzny, dwa serca…pozdrawiam Was
Cześć! Moja siostra cioteczna wyjechała jakiś czas temu do Australii na wizę Work and Holiday a ja przed wyjazdem zrobiłam jej prezent w postaci Twojej książki- Julia jest w Australii. Teraz i ja jestem po lekturze Twojego dzieła. I jednym słowem jestem zachwycona Twoją książką i tym wszystkim o czym czytałam: Australią, opisami podróży, poradami i tyloma ciekawostkami. Nie mówiąc już fajnym stylu pisania, takim lekkim, “wygodnym”, niesamowicie wciągającym. Za kilka dni zabieram się za Twoją pierwszą książkę, bo idea samotnego podróżowania nie jest mi obca i jestem bardzo ciekawa Twoich wrażeń. A przeglądanie bloga to już inna sprawa.. już czuję lekkie uzależnienie :):):) Jest super! Dzięki, pozdrawiam, powodzenia!!! M
Cześć Magda! Bardzo mi miło, że książka trafiła w ręce siostry, no i że Tobie się spodobała! 😀 To bardzo motywujące, więc dziękuję za ten komentarz. Daj znać jak się spodobała pierwsza książka. Buziaki z Brisbane
Bardzo kompetentne i przydatne, gratulacje.Czekam teraz na kolejne miejscówki ze wschodniego wybrzeża. pozdrawiam
Dziękuję! W kolejce na razie czekają Sydney i Melbs!